Chapter 1 !
Autor:
Rossalie (keybum.blogspot.com) kontynuacja opowiadania. Chaptery do 11
włącznie są autorstwa Rossalie. Moje zaczynają się od 12 :)
Key's P.O.V
Leżałem na swoim łóżku i rozmyślałem o moim życiu. Dlaczego potoczyło
się tak, a nie inaczej? Dlaczego moja ukochana babcia, jedyna osoba,
która tak naprawdę mnie kochała musiała odejśc? Tak bardzo za nią
tęsknię.. Spojrzałem na zegarek. 4 nad ranem. Nie znoszę tego stresu
przed pójściem do nowej szkoły. "Kibum, to dla Ciebie najlepsze
rozwiązanie. Musisz zapomniec o tym mieście, o tym miejscu, w którym
zginęli Twoi rodzice, dziadkowie. Musisz się wybic. Wyjechac z tej
zapadłej wioski, zostawic wspomnienia za sobą i isc dalej!" Tak,
wyjechałem do innej miejscowości. Jutro, o boże, już dzisiaj mam isc do
nowej szkoły. Zamieszkam w internacie. Z zupełnie nieznanymi mi ludźmi.
Zupełnie sam. Nagle poczułem coś zimnego na policzku. Starłem kroplę
przeźroczystego, słonego płynu z mojej bladej twarzy. Jeszcze jedno
spojrzenie na zegarek. 4:07. Chyba czas w końcu zasnąc, bo inaczej już
na wstępie odstraszę od siebie wszystkich uczniów.
Narrator's P.O.V
Chłopak zasnął. Miotał się niespokojnie przez sen. Spod jego poduszki
wystawał kawałek ramki, w której znajdowało się zdjęcie uśmiechniętego
chłopca w otoczeniu, na pewno bardzo bliskich mu osób. Kobieta na
pierwszym planie miała siwe włosy i uśmiechała się ciepło. Siedziała w
bujanym fotelu, miała na kolanach rudego kocura albo kotkę. Obok niej
stała trochę młodsza przedstawicielka płci żeńskiej. Jej prawa ręka
spoczywała na ramieniu szczęśliwego chłopaka, a druga na oparciu fotela
bujanego. Jej talię obejmował przystojny, wysoki mężczyzna, widac było,
że tylko udaje poważnego, ponieważ w kącikach jego oczu było widac
radosne iskierki. Chłopak po środku, szatyn, wspaniałe kości policzkowe,
oczy brązowe, lekko skośne jak u kota teraz lśniły szczęściem i takim
jakby.. ciepłem. Mógł miec około 13 lat. Nagle jego twarz stała się
niewyraźna. Szeroki uśmiech zamienił się w grymas smutku i bólu. Jego
sobowtór, tyle że już wyższy, przystojniejszy, starszy o kilka lat,
przecierał teraz zaczerwienione oczy, które były nadal wilgotne od łez.
Pora wstawac. Zaczyna się nowy rozdział w życiu Kibuma.
Hej ;)
OdpowiedzUsuńDopiero co tutaj trafiłam :D Fajnie się zapowiadana. Jestem ciekawska, a to opowiadanie jeszcze bardziej podsyca tę cechę... Idę czytać dalej
Pozdrawiam ;3
hmm.. znaczy, że to napisała Rossalie, nie Ty, a Twoja twórczość rozpoczyna się od 12 rozdziału?
OdpowiedzUsuń(chcę się tylko upewnić czy dobrze zrozumiałam, czasami zamulam i nie wiem co się wokół mnie dzieje) XD
tak, czy inaczej miło się czyta.
dobrze, że napisałaś do mnie ;D
~ Miyu <3
Omo! Kiedys to znalazlam, zaczelam czytac i bylo chyba nie skonczone i potem nie moglam tego znalezc i wreszcie znow tu trafilam! ^^ Jupi jupi jupi! ^^ szczesliwa MaknaeStar ^^
OdpowiedzUsuń