poniedziałek, 25 lutego 2013

"Razem na wieki wieków.."

Nagły pomysł. Ni stąd ni zowąd. Może to przez słuchanie zbyt długo "Can't leave"...(piosenka zaczyna się od jakieś 0:30) W każdym bądź razie jest opowiadanie. Krótkie bo krótkie ale jest.

Gatunek: shonen-ai

Chłopak miał strasznie zapuchnięte oczy i wciąż pełne łez. Uśmiech, który widniał zwykle na jego twarzy, zginął bez śladu. Wyjął kartkę papieru, długopis i zaczął pisać:
Dlaczego mi to zrobiłeś? Dlaczego odszedłeś? Pamiętam do dziś Twoje ostatnie słowa skierowane do mnie: "Onew... Miedzy nami nic już nie ma. Nic do Ciebie nie czuję. To koniec.." Powiedziałeś i odszedłeś.. Ile to już mija? Miesiąc? Dwa? Straciłem zupełnie poczucie czasu. Każdy dzień jest dla mnie dołujący. Nic mnie nie cieszy. Ja nadal nie potrafię o tym zapomnieć. Każdego wieczora siadam w rogu pokoju i zwijam się w kłębek szlochając niczym dziecko. Kochałem Cię. Nadal Cię kocham! Pamiętam naszą każdą wspólną chwilę.. Nie potrafię zapomnieć. NIE CHCĘ ZAPOMNIEĆ. Dzień w dzień staram się przyklejać ten sztuczny uśmiech do twarzy. Tylko po to żeby przestali mnie o wszystko wypytywać. Każde najmniejsze wspomnienie o Tobie boli niemiłosiernie. Ale.. znalazłeś szczęście u innego. Najważniejsze jest dla mnie Twoje dobro. Ja już się nie liczę. Nawet nie zwracasz na mnie uwagi. Zupełnie jakbym nigdy nie istniał.. Wiesz, że to boli? Te Twoje ostatnie słowa rozbrzmiewają mi codziennie w głowie. Widząc Cię z nim mam ochotę ryczeć. Nie ważne gdzie, kiedy, przy kim. Czuję się jakby ktoś wyrwał mi kawałek serca. Co za głupota... Całe serce. Biło ono tylko dla Ciebie. Od samego początku. Ja..ja nie potrafię bez Ciebie żyć..
Otarł rękawem łzy, które spływały mu po nosie zostawiając plamy na kartce papieru.
Moje życie straciło jakikolwiek sens, gdy Ciebie nie ma. Nie chcę istnieć. Nic już nie chcę. Jedynie Twojego szczęścia. Dlatego właśnie muszę odejść. Nie chcę stać Ci na drodze.. Byliśmy razem tak długo.. Wszystko było pięknie, dopóki go nie poznałeś... Zostawiłeś mnie, mówiąc, że Twoje uczucia wobec mnie wygasły.
Kolejna łza zostawiła swój  ślad. Nie hamował ich.
Wtedy.. czułem się..jak..aż nie wiem jak to opisać.. To było takie okropne. Nie potrafię tak dalej żyć. Muszę z tym wszystkim skończyć. Również ze swoim życiem.. To widocznie musiało się tak skończyć. Nie zmienię Twoich uczuć. Miłości nie można zdobywać na siłę...
Kocham Cię Minnie.
Twój Onew~
Zaadresował list, zakleił kopertę i zszedł na dół. Położył go na stole opierając o wazon. Powolnie poczłapał z powrotem na górę. Poszedł na strych. Przez małe okienko wyszedł na dach budynku. Bez zastanowienia ruszył ku krawędzi. Balansował na niej. Po chwili pozwolił aby jego ciało opadło w dół. Ostatnie słowa, które wydobyły się z jego ust brzmiały "Tae... Zawsze będę Cię kochał.. Pamiętaj o tym." Słowa te usłyszał jedynie wiatr, niosąc je ze sobą w dal niczym echo. Do domu wszedł Taemin. Był dziwnie smutny. Wkroczył do salonu. Od razu rzuciła mu się w oczy jedyna rzecz, która znajdowała się na stole. Biała koperta oparta o wazon. Podszedł i wziął ją do ręki. Gdy zobaczył nadawcę szybko rozerwał kopertę. Czytał. W jego oczach było widać cierpienie. Po chwili wybuchnął głośnym płaczem. "On chyba nic sobie nie zrobił?!" - spytał sam siebie przerażony maknae.
- Onew! - krzyczał chłopak. - ONEW! ONEW ONEW ONEW ONEW! - zewsząd odpowiadała mu tylko cisza. CISZA i nic więcej. Pędem pobiegł do pokoju lidera. "Nie ma go!" - pomyślał.
- NIE MA GO! - wykrzyczał po chwili. - JINKI GDZIE TY JESTEŚ?! Nikt nie odpowiedział.
"A może.. Nie na pewno nie.. Ale.. Jeśli jednak?" - młody szybko rzucił się w stronę strychu. Jego oczom ukazało się otwarte okienko.
- NIENIENIENIENIENIENIENIENIE! - wrzeszczał. - TO NIE MOŻE BYĆ PRAWDA! TO TYLKO SEN! ZARAZ SIĘ Z NIEGO OBUDZĘ I WSZYSTKO BĘDZIE W PORZĄDKU! - oszukiwał sam siebie.
Ruszył w stronę okienka. Na jednym z wystających gwoździ zauważył skrawek materiału. Pośpiesznie go zerwał i zaczął szczegółowo oglądać.
"O nie! To kawałek swetra Onew..." - pomyślał
- Onew jak mogłeś?! Rozstałem się z nim! DLA CIEBIE! Kocham cię! Nie jego! To było tylko zwykłe, chore zauroczenie! Nigdy nie czułem wobec niego tak silnego uczucia jakie łączyło mnie z tobą! - wyrzucał z siebie chłopak. - ROZUMIESZ?! Ty sobie żyjesz w lepszym  świecie a ja mam tutaj cierpieć? JEŚLI TY TO JA TEŻ! NIE POTRAFIĘ BEZ CIEBIE ŻYĆ! - wrzeszczał. Zszedł na dół do kuchni. Podszedł do szuflady. Wyciągnął z niej błyszczący nóż.
- Jeśli nie ma ciebie, to mnie również. - powiedział po czym drżącymi dłońmi przesunął nóż. Wykonał zdecydowane cięcie na swojej szyi. Przeciął tętnicę. Wykrwawił się. Odeszli oboje, nie wiedząc,  że mogli żyć. Razem. Jak dawniej. Spotkali się tam u góry.
- Taemin? Co ty tutaj robisz? - spytał Jinki.
- Zrobiłem to co ty. Ja..zostawiłem go, żeby być z tobą. Tak na prawdę nigdy go nie kochałem tak mocno jak ciebie. Zrozumiałem to dopiero niedawno. Dzisiaj chciałem ci to wszystko powiedzieć.. Ale..nie zdążyłem.
- Minnie! Teraz już nic nas nigdy nie rozdzieli!
Obaj padli sobie w ramiona. Na twarzy Onew wreszcie pojawił się uśmiech. Zatonęli w namiętnym pocałunku, którego oboje tak bardzo od dawna pragnęli. Taemin przed śmiercią napisał na małej karteczce "Pochowajcie mnie razem z moim ukochanym Onew. Przepraszam was. Musiałem".
Według jego ostatniego życzenia ich ciała umieszczono w jednym grobie. Na płycie nagrobkowej umieszczono ozdobną czcionką
"Razem za życia. Razem na wieki wieków..."

12 komentarzy:

  1. Kocham Cię za to. I za wiele innych rzeczy też xD Ale serio, to mnie tak chwyciło za serce, że jeszcze przy słuchaniu "Can't Leave" mało co się nie rozryczałam. Serio. Zmasakrowało mnie normalnie. Zmiażdżyło. Reakcja Tae. Dla mnie to jest takie jakby love story, które mogło się skończyć dobrze. Nawet bardzo, ale wskoczyło coś takiego, jak obsesyjna miłość i ten happy end sknociła. I ja to piszę w dobrym sensie, bo zdaje mi się, że bez odrobiny tragedii, to byłoby takie troszkę mdłe.
    ODMELDOWUJĘ SIĘ XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak Ty cudownie piszesz. W każdym Twoim opowiadaniu znajduje coś co dotyka mnie. Dziwne. Dziękuje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poryczałam się, jak głupia.
    To chyba taki dzisiaj nastrój xd
    To było po prostu piękne.
    Więcej nie dodam, bo nie potrafię.
    Pozdrawiam i weny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem wielką zwolenniczką romantycznego wspólnego samobójstwa z miłości, ale cóż... jak dają to trzeba przeczytać? haha I wiesz co? To mi się spodobało ^^ Może wciąż żygam tęczą,ale było fajne :)
    Przepraszam, że jestem nieczuła i nie wzruszają mnie takie rzeczy ( mnie nawet nie wzruszyło Lessie wróć i inne tego typu filmy... -.-).
    Zaznaczam, że ten komentarz nie miał na celu krytykować :P
    Sam ideał miłości po grób i jeszcze dłużej jest całkiem ciekawy, a fakt, że obaj się zabili mnie cieszy... tak, jestem sadystką.
    Więcej nie marudzę xD
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  5. płaczę ;________________________________;

    nie lubię Cię za to, nienawidzę płakać T_T

    <3

    OdpowiedzUsuń
  6. zabiłaś mnie tym... wstydź się, bo przez ciebie zginęłam razem z nimi!
    nie mam słów. pustka w głowie i koniec.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chcę mi się płakać TT_TT ale przynajmniej są razem to najważniejsze.
    Nie ma słów, żeby opisać to genialne opowiadanie (jak wszystkie :D)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nominowałam was do Liebster Award! ;)
    http://narusakulovelove.blogspot.com/2013/02/liebster-award.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  9. Hejka sory za spam ale :
    Lubisz k-pop, j-rock lub inną azjatycką muzykę? Chciałabyś żeby w Bravo były plakaty? Podpisz się i poślij dalej!
    http://www.petycjeonline.com/forum/47082

    OdpowiedzUsuń
  10. ale fajne ^^ <3
    Za chiało mi się płakać.. .<3

    OdpowiedzUsuń
  11. Aż się popłakałam ;-; To było takie piękne <3 Uwielbiam OnTae <3 a jak tylko zaczęłam to czytać to zaczynałam płakać. "Spotkali się tam u góry" to mi dało do myślenia, ponieważ bycie homoseksualistą jest grzechem ciężkim, ale to nic ♥ Weny, duużo JongKey i OnTae i jeszcze raz Weeny~Airi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za szczere słowa. :3 Wena mi się baardzo przyda po płata takie figle, że już tak dawno nie było notki.. Myślę czy nie zawiesić bloga z tego powodu ;c

      Usuń

Komentujcie . Chcę wiedzieć co sądzicie o tych wypocinach ! :3 :)