Chapter 15

 INF DLA CZYTAJĄCYCH.  

WIEM, ŻE SIĘ KURDE NIE ODMIENIA KEY, ONEW ITD ALE LEPIEJ MI SIĘ TAK PISZĘ WIĘC NIE CZEPIAĆ SIĘ :D

Taemin patrzył na niego ze współczuciem.
-Jinki... - odezwał się.
Chłopak podniósł głowę i spojrzał na młodego.
- Ttaak.. ? - spytał drżącym głosem.
- Wybaczę Cie...
- Serio ?
Onew zerwał się na równe nogi. Już chciał przytulić Taemin'a ale on odsunął ręce Jinki'ego.
- Nie dotykaj mnie - powiedział.
Wybaczam Ci ale to nie znaczy, że będziemy znów razem. Zostańmy przyjaciółmi.
- Dobrze... Jak chcesz.. - odparł smutno
Taemin wybiegł z pokoju. Na korytarzu wpadł na jakiegoś chłopaka.
- Ach.. To Ty Minho ! - uśmiechnął się lądując w jego objęciach.
- Uważaj jak biegasz - śmiał się Minho.
- Wiem, przepraszam.
- Masz chwilę ? - spytał wyższy chłopak.
- Tak. A co ?
- Pomyślałem, że moglibyśmy się przejść po parku - uśmiechnął się starszy chłopak.
- Pewnie . - odparł
Minho wziął Taemina za rękę. Rudy chłopak pod wpływem ciepła jego dłoni dostał przyjemnych dreszczy.
Idąc tak przez park postanowili usiąść na ławce. Usiedli bardzo blisko siebie. Pierwszy odezwał się Taemin:
- Wiesz... muszę Ci coś powiedzieć... Ale.. boję się twojej reakcji..
- Słucham - Minho uśmiechnął się i podniósł głowę młodszego za brodę tak, że patrzyli sobie w oczy.
Patrzyli na siebie dłuższą  chwilę.
- Minho... ja...ja się chyba w...- niezdążył dokończyć Taemin, ponieważ Minho go pocałował.
Odwzajemnił pocałunek. Przecież w końcu chciał mu powiedzieć, że go kocha.
Podczas gdy oni pogrążeni byli w pocałunkach po parku spacerowali również Jjong i Kibum trzymając się za ręce. Zbliżali się w kierunku ławki na której siedziała tam ta zakochana dwójka.
- Jonghyun ! Patrz ! - wykrzyknął Key.
Czy... czy to Taemin ?
- A ten drugi to... tak ! Przecież to Minho - odparł Jjong.
- Coś takiego.. - zaśmiał się Kibum i obrócił głowę w stronę Jonghyuna, którego pocałował.
- Nie tylko my jesteśmy razem szczęśliwi - powiedział Kibum i znów pocałował Jjonga po czym przytuleni do siebie wracali do internatu.
Gdy Key i Jjong wrócili, poszli do pokoju Jonghyun'a.
- Wybacz Jjongie ale muszę iść..
- Rozumiem - odpowiedział.
Przytulili się i namiętnie pocałowali.
Kibum pobiegł w stronę swojego pokoju.  Po drodze wpadając na nauczycielkę od śpiewu.
- O witam. - powiedział.
- Witam Kibum - odpowiedziała.
Miałeś przyjść na próbę.
- Cholera ! Zapomniałem.. Byłem z Jonghyunem - pomyślał
- Przepraszam Panią. Wyleciało mi z głowy.
- Nic się nie stało. Dasz radę wpaść jutro po południu ? - spytała
- Tak, postaram się - uśmiechnął się.
Dobranoc.
- Dobranoc Kibum. Liczę na Ciebie.
Key poszedł do swojego pokoju. Wślizgnął się po cichu, porządnie wyszorował zęby, wziął prysznic i położył się spać.

***

Cóż... Koniec ;p Następny rozdział powinien pojawić się już wkrótce. Mam nadzieję, że się podobało :)

Komentujcie .

Wasza Triś ;)

P.S Głosujcie w ankiecie, ponieważ chcę znać wasze zdanie miśki <3